Imię i nazwisko: Maelys Grimaldi
Państwo/miasto: Monako
Wiek: 16 lat, wszystkie klasy zdała
Krew: Półkrwi
Różdżka: Jesion, szpon hipogryfa, 12 cali, sztywna
Patronus: Łabędź
Bogin: Pająk
Zwierzak: Czarna kotka Federica
Wygląd: Byłoby wstydem, gdybyście zobaczyli ją kiedyś w ubraniu, które posiada jakąś plamę czy zagniecenie. O swój mundurek szkolny dba bardzo, nie dopuszczając, by pojawiło się jakieś rozerwanie czy plama - jak Cię widzą, tak Cię piszą. Jeśli zaś nie musi chodzić w szacie, wybiera ubrania, które bardziej pasowałyby dorosłej kobiecie. O wszystkie swoje rzeczy dba, wybierając kolory i kroje, które podkreślają jej talię.
Swoje długie włosy w odcieniu jasnego blondu splata w warkocz puszczony po lewej stronie, zostawiając jednak parę pasemek z prawej strony głowy. Grzywkę utrzymuje w ryzach poprzez wsuwki, a za dodatkową ozdobę ma czerwoną wstążkę, zawiązaną przy skroni. Jasnoniebieskie oczy patrzą na ludzi z powagą zza okularów, które nosi z powodu wady wzroku (i dla podkreślenia jej poważnego wyglądu). Dba o linię, dlatego jest dość szczupłą osobą. Nie jest wysoka - ma jedynie metr pięćdziesiąt siedem, jednak mimo nie wybijania się z tłumu zawsze chodzi poważna i wyprostowana.
Co ciekawe, na klatce piersiowej ma pieprzyk, z którym się jednak nie afiszuje - nie przepada za dekoltami.
Charakter: Dziewczyna jest osobą bardzo zdeterminowaną - jeśli postawi sobie cel, będzie dążyć do niego dostępnymi środkami, wykorzystując zarówno potencjał umysłu jak i znajomości, jednakże i jej determinacja ma swoje granice - nie chce zostawiać za sobą trupów. Przecież zawsze jest jakieś wyjście, jakaś inna możliwość. Jednak, by cel móc spełniać, najpierw trzeba go sobie postawić - dlatego łatwiej dziewczynie wykonuje się zadania, jeśli ma dokładny plan i działania, jakie musi podjąć. Wpływa to również na jej naukę, gdyż nienawidzi przychodzić nieprzygotowana na lekcje i nie zdarzyło jej się zapomnieć o pracy domowej.
Wobec innych jest osobą uprzejmą, która, choć przemawia przez nią powaga, pomocy nie odmówi. Kiedy jednak pozna się ją bliżej, otwiera się nieco bardziej na drugą osobę, pozwalając sobie na żarty i lekkie docinki w granicach dobrego smaku.
Na sytuacje konfliktowe stara się patrzeć bezstronnie i na spokojnie, by nie dać się ponieść emocjom i nie zakłócać swojego osądu. Jeśli zna osobę pokrzywdzoną, będzie ją wspierać, jednak zawsze będzie dążyć do sprawiedliwości, którą woli uzyskać poprzez zwrócenie się do autorytetu niż wymierzać ją na własną rękę (innymi słowy, woli iść do nauczyciela niż wyzywać kogoś na pojedynek).
Do jej zalet należy ambicja osiągnięcia czegoś wielkiego - nie po to, by dorównać swoim rodzicom, lecz by mieć zapewnioną odpowiednią przyszłość i móc pracować na swoje utrzymanie. Planuje kiedyś, kiedy skończy szkołę, otworzyć własne przedsiębiorstwo albo uzyskać pracę w Ministerstwie Magii.
Jednak jak każdy, ma też wady. Można powiedzieć, iż jest nieco próżna, gdyż chętnie kupuje sobie nowe ozdoby i ubrania, nawet jeśli ma potem problem ze znalezieniem miejsca dla nich. Chęć zachowania bezstronności sprawia, iż nieczęsto podejmuje się czyjejś obrony, co może być postrzegane jako tchórzostwo.
Krótka historia:
Maelys urodziła się Monako, drugim najmniejszym państwie na świecie. Nie będę was okłamywać - żeby mieszkać w Monako, trzeba być bogatym i taka właśnie była jej rodzina. Jej ojciec, obywatel Monako, posiadał przedsiębiorstwo maszynowe, matka natomiast, z pochodzenia Brytyjka, zajmowała się czymś, o czym Maelys nie bardzo miała pojęcie, pamiętała tylko, że często wyjeżdżała. Dziewczyna ma bardzo dobre wspomnienia z dzieciństwa - słoneczne niebo, piękne, lazurowe wody, ogrody, do których chodziła z opiekunką. Niestety, pobyt w tym raju nie trwał na zawsze, bo w wieku sześciu lat przeprowadziła się z rodzicami do Wielkiej Brytanii, ze względu na pracę matki. Wtedy to dowiedziała się dokładnie, iż jej rodzicielka jest czarownicą, a przenosiny zostały spowodowane tym, iż przyjęto ją na dość wysokie stanowisko w Departamencie Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów. Wtedy też dowiedziała się, że z Francji ma kuzyna ze strony matki, który również jest czarodziejem. Poczyniono wszystkie starania, by przepisać ją z Akademii Magii Beauxbatons do Hogwartu. Od tej pory, choć żal jej było domu, dziewczynka wyczekiwała na otrzymanie listu ze szkoły, chcąc jak najszybciej rozpocząć magiczne szkolenie. Jedenaste urodziny były dla niej najszczęśliwszym dniem w jej życiu i wraz z rodzicami wybrała się na Ulicę Pokotną, by zakupić rzeczy niezbędne jej do szkoły. Jej kuzyn również miał tam zawitać, miała więc nadzieję, że jakoś dogadają się razem.
Wybrane przedmioty: Transmutacja, Zaklęcia, Eliksiry, Obrona przed czarną magią, Starożytne Runy, Alchemia
Sugerowany dom: Wszystko zostawiła Tiarze Przydziału
Ciekawostki:
-Dostaje często jakieś paczki od rodziców, niekoniecznie ze słodyczami,
-Marzy jej się praca w Ministerstwie Magii albo otworzenie jakiegoś własnego przedsiębiorstwa,
-Ma smykałkę do gier, ale nie chwali się tym w szkole, nie wypada,
-Ma słabość do kobiecych rzeczy typu biżuteria czy ozdoby do włosów, ubiera się jednak z umiarem,
-Uwielbia tańczyć, jednak też nie wszyscy o tym wiedzą,
-Zna zarówno francuski jak i angielski, w obu przypadkach posługuje się płynnie językiem.
PS Widziałam, że Monako ma dwa warianty wyglądu zdecydowałam się więc na te bliższy Francji
PS 2 Beauxbatons nie ma na liście krajów, z których przyjmuje uczniów Monako, ale wnioskuję, że i z tamtego państwa przyjmują osoby
